2013-07-10

Opiekuńczy duch Błękitnej Góry 蒼山守護神

Było to w roku 1381. Zhu Yuanzhang (czyli cesarz Hongwu) wysłał swego przybranego syna i zaufanego generała w jednym, Mu Yinga, do Yunnanu, by przeszedł przez Błękitną Górę (蒼山) i zdobył dlań Królestwo Dali. Nie samego, oczywiście: pod rozkazami miał 300 tysięcy żołnierzy. Jednak gdy przeprawiał się on z wojskiem przez Staw Mycia Koni (洗馬潭), nagle z całego serca zapragnął zrzucić zbroję, znaleźć jakiś miły zakątek i uprawiać w spokoju ziemię, choćby i do końca życia. Nie zrobił tego; zarówno on, jak i jego potomstwo ustanawiali w Yunnanie prawo i porządek, pozostając wiernymi dynastii Ming. Ale może rządy byłyby cięższe, a Dali zostałoby rozniesione na strzępy, gdyby nie właśnie ten "duch opiekuńczy Błękitnej Góry", którego widok i mnie zawrócił w głowie?
Po bliższym przyjrzeniu się górze zobaczyłam, jak większość Chińczyków, wizerunek małpy... przepraszam, Małpiego Króla. Ciekawe, że małpa i wieprzek są najukochańszymi bohaterami Chińczyków...

3 komentarze:

  1. Anonimowy10/7/13 14:26

    Napisz proszę ,czy ten wspaniały kształt to tylko twór natury,czy może "łapki człowieka" trochę w tym pomogły?Pozdrawiam Noneczka.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znalazłam nigdzie tej informacji. Zbyt idealny ten profil jak na naturę, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak mocno się staram,
    tak małpy zobaczyć nie mogę...

    pozse

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.