2008-09-21

:) pierwsza randka :D

Czekalam z zapartym tchem na te chwile. Wreszcie! Olsniony moja biala skora, ogromnymi oczami i prawie blond wlosami Chinczyk zaprosil mnie na obiad :D

Z mniej przyjemnych rzeczy: nie mam netu, nawet teraz korzystam z niego chylkiem i nie u siebie...

6 komentarzy:

  1. A propos tych blond włosów, to daltonizm nie jest wcale taki zły, bo normalni faceci rozróżniają tych kolorów niewiele więcej :P.

    OdpowiedzUsuń
  2. blondyno.. mrrrau ;)
    to ja jestem albinoska, moze do Ciebie dołączę?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dominiku: wszystko oczywiscie zalezy od definicji normalnego faceta :D Jesli juz przyjmiemy, ze to nie oksymoron... ;)
    Agatko: Jestes tu oczywiscie mile widziana, zrobilabys furore (nawet ja sie raczej podobam, a przeciez nie jestem ani wystarczajaco niska, ani wystarczajaco biala - opalilam sie ostatnio :))
    Bayushi: Obzarlam sie, wyeksplatowalam cale chinskie slownictwo, jakie znam, zostalam szczegolowo wypytana o wszystko i widocznie nie wypadlam az tak zle, bo historia ma swoj ciag dalszy... :D

    OdpowiedzUsuń
  4. :D
    Mądry człowiek, zabrał dobre jedzenie jak rozumiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bayushi: Nie mam doswiadczen z Polski, ale tutaj jak sie idze na randke to na 99% laduje sie w restauracji. Zreszta... chinskie randki sa warte osobnego wpisu blogowego, ale najpierw musze jeszcze troche ich pobadac, tych przekochanych skosnych... :D

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.